14 sie 2009

W WIOSCE NUBIJSKIEJ

No i jesteśmy w wiosce nubijskiej. Wszędzie otaczają na dzieci, które upominają się o słodycze. Potrafią parę słów po polsku. Docieramy po przejściu około kilometra do jednego z nubijskich domów. Na ogól wyglądają one podobnie tzn. są zbudowane z cegły mułowej , pomalowane są na różne kolory, w oknach wiszą plecionki. Mamy wrażenie, że życie wioski dostosowane jest do turystów i niekoniecznie autentyczne. Potem zasiadamy w szkolnych ławach, gdzie nubijski nauczyciel uczy nas alfabetu. Tych mniej pojętnych ustawia w kącie, lub smaga rózgą;)Każdy ma możliwość zapisania swojego imienia w tutejszym języku.


"Ozdoby" u wejścia do domu

Amro z najmłodszą mieszkanką domu

A w lodówce...

Sklepik domowy

Jeden z pokoi

Przyjemniaczek;)


Nieustraszeni;)

W pokoiku na herbatce z hibiskusa (karkadeh)

Na ścianie domu malowidło z Mekką- świadectwo, że właściciel odbył "hadżdż"

Tatuaż z henny z wybranymi przeze mnie symbolami

Suszenie

Przed szkołą

Z nauczycielem w nubijskiej szkole

Szkoła

Powrót na statek

Brak komentarzy: