21 mar 2009

PIERWSZY DZIEŃ WIOSNY - BABSKI COMBER

Wiosnę przywitałam z koleżankami z pracy, które ostatnio zainteresowały się rozwijaniem umiejętności manualnych typu haft, czy decoupage. Nie udało nam się odbyć wspólnego kursu decoupage, więc nasze spotkanie było nie tylko wiosenne, ale i twórcze. Spotkanie sponsorowała literka H, a zatem był haft krzyżykowy, herbatniki, hiacynty, ser Hohland itp. Najpierw były oczywiście babskie rozmowy i słodkości. Potem dziewczyny po raz pierwszy chwyciły za igłę (Jedna z Magd trenowała ze mna w ferie) i wg. przygotowanych przeze mnie schematów wielkanocnych, zajęły się pracą. Ja zajęłam się przygotowaniami czegoś dla ciała, bo duch został już nakarmiony. Zapadła cisza. Tylko Maja pokrzykiwała czasem dziwiąc się tym zajęciom. Już na naszym spotkaniu powstały fragmenty prac, a po nim otrzymywałam mmsy i telefony od dziewczyn informujące o skończonych hafcikach.

Pierwszy obudził się pierwiosnek...



Wiosenna dekoracja


A potem był babski comber


Rozmowy nie tylko o szkole...


U Kasi powstaje króliczek.

U Ani - kaczuszka.

Magda miała też ręce pełne roboty

I zapadła cisza.

Pierwsze krzyżyki

Magda "walczy" ze swoim królikiem;)

A ja teraz bawię Maję:)

Manufaktura działa:)

Drobne wskazówki

Powrót do rzeczywistości

17 mar 2009

WIECZÓR POD PATRONATEM ŚW.PATRYKA

Dzień 17 marca oczywiście kojarzy się z Dniem św. Patryka, z narodowym świętem irlandzkim. I my sobie też takie prywatne święto urządziliśmy. Nie było zielonego piwa, ale irlandzki Guiness i polskie łakocie. Symbolem był zielony kapelusz z koniczynką (prezent od Wioli i Dawida). Dodatkiem wieczoru była...gra. Klimaty średniowieczne, ale nie obejmujące Irlandii niestety. Było to wprowadzenie w klimaty gier RPG.

Przygotowanie do wieczoru irlandzkiego



Reklama, która wyzwala w Dawidzie szaleństwo!

Aż pić się chce!

15 mar 2009

WRESZCIE W DOMU!

"Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej" i nic dodać , nic ująć!

Raz w lewo,

potem w prawo


Po prostu znajome kąty!
O nie! I ten znów mnie zaczepia!

WIOSENNY OMLET

Pyszności szybkie w przyrządzeniu zaproponował Dawid. Omlet i do tego wiosenny.

Skłądniki:

pieczarki,

jajka,

zielona cebulka

Połączenie składników na patelni...

...daje taki pyszny efekt!

14 mar 2009

WIOSNY NIE WIDAĆ...

Za oknem nadal zimowe impresje. A tu wiosna niby blisko...



8 mar 2009

DZIEŃ KOBIET

Ten dzień był "świąteczny" nie tylko ze względu na Dzień Kobiet, ale także z powodu chwili relaksu poza szpitalem. Wróciłam na chwilę do domu, a Mikołajek został z babcią. Dawid wykazał się kulinarnie i przygotował pyszną zapiekankę z makaronem penne i warzywnymi dodatkami. Potem było babskie uprzyjemnianie czasu zakupami, oraz znów coś dla podniebienia- uczta w Pizza Hut. Wieczorem wróciłam z "przepustki"do Mikołajka, mając podładowane baterie i siłę do kolejnych szpitalnych zmagań.

7 mar 2009

SZPITALNE CHWILE

Pobyt w szpitalu trudno zaliczać do przyjemnych chwil. Niemniej i takie czasem się u nas zdarzają. Od 3 lat udawało nam się omijać to miejsce... Ale są też chwile, do których warto wracać m.in odnowienie znajomości "szpitalnej"sprzed 5 lat, poznanie nowych osób i wspaniałych dzieciaków. To także czas na osobiste przemyślenia o życiu i przemijaniu.

Zapoznanie
Odpoczynek
Nasza ulubienica - Kasia
Inhalacja


Dłuuga drzemka

2 mar 2009

WIZYTA RODZINNA W KĘDZIERZYNIE

W niedzielne popołudnie pojechaliśmy do rodzinki w Kędzierzynie. Jak zwykle było sympatycznie, a dzieciaki dostarczały, co chwilę, nowych atrakcji. Daliśmy się ponieść fantazji i przystąpiliśmy do zabawy.


To króliczki...

...i to króliczki
Ile radości z zabawy z chomikiem;)

Nawet lale, bawią się wspaniale!