31 mar 2008

KATOWICE - WSPOMNIENIE

Trzy lata temu przeżywaliśmy odejście Naszego Papieża: Jana Pawła II. Pogrążeni w modlitwie, gromadziliśmy się w kościołach, miejscach gdzie bywał papież, lub o których wspominał. To był niezwykły czas refleksji nad sobą, nad życiem.
„Każdy znajduje w życiu jakieś swoje Westerplatte. Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie może się uchylić. Nie można zdezerterować. Wreszcie jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba obronić i utrzymać, tak jak Westerplatte, w sobie i wokół siebie.”

Jedność, skupienie, modlitwa (Katedra Chrystusa Króla w Katowicach)

Schody Katedry Chrystusa Króla w Katowicach


Pogrążeni w smutku mieszkańcy Katowic

Kuria Metropolitalna w Katowicach
Święci nie przemijają!

30 mar 2008

A W NIEDZIELĘ...

Po sobotnim, klasowym spotkaniu (częć II w przygotowaniu) były rodzinne spotkania. Jedno zostało uwiecznione.

Pizza czyli tym razem idziemy na łatwiznę...


Aaa tam pizza, ja mam swoje smakołyki!


W "sieci"
Nowa fryzura

29 mar 2008

SPOTKANIE PO 14 LATACH! - CZĘŚĆ PIERWSZA


Z pewnością portal nasza-klasa pozwolił nam zebrać większą część klasy licealnej i zorganizować spotkanie. O 16.00 do budynku "Śniadeka" unikając gradu, deszczu i powiewów wiatru wbiegały co rusz kolejne osoby. Witaliśmy się w pokoju nauczycielskim, gdzie czekała nasza Pani Profesor. Rozpoczęliśmy od przeglądania naszych dzienników i czasem włos jeżył się na głowie, ale nie było aż tak źle! ;) Później z sentymentem zaglądaliśmy do klas, w których miło bądź niemiło spędzilismy czas. Grozę budziła sala z języka polskiego, gdzie lał się pot i łzy, gdzie przy płytach Ewy Dymarczyk odmierzaliśmy minuty dzielące nas od dzwonka. No i przemknęliśmy koło znienawidzonej sali fizycznej i dawnej komputerowej, gdzie słynne Elwro 800 Junior nauczyło nas komendy pż (pokaż zółwia) i rozrysowania domków. Aż dziwne , ze nasze użytkowanie komputerów, nie zakończyło się przeziębieniem komputerów, o którym stale przypominała "Stara". Na wspomnienie owej pani profesor poleciało parę niemiłych słów i żartobliwych uwag, ale co tam... Miło wspominaliśmy panią profesor z chemii i równocześnie mamę naszego klasowego kolegi. Oglądaliśmy pracownie z historii, geografii i dwie matematyczne. Właśnie z matematycznymi wiązały się jakże sprzeczne obrazy. Jedna sala to oaza spokoju, gdzie profesor z matematyki w niezmąconej niczym ciszy, objaśnial matematyczne reguły. Druga z sal niczym wielka wyżymaczka wyciskała z nas wszystkie definicje, wzory i nijak dało się "pocyganić";) Część z sal straciła swój charakter, nawet zmiany ustawienia stolików, koloru ścian powodowały, że to już nie była "ta" klasa. Jakże brakowało kabin w pracowni języka rosyjskiego, podestu (tzw. katedry) w sali biologicznej, gdzie odpytywana "Frida" z gracją umieszczała jedną z nóg. Wspomnienie tych chwil było niesamowite! Z sentymentem żegnaliśmy mury szkoły i nowego woźnego.
Podziwiamy nasze wspanniałe oceny ;)

Aula. We are the champions!

Pani Profesor otwiera kolejne sale


Sala polonistyczna ta sama, a jednak inna...

Sala matematyczna - oaza spokoju.

Uczestnicy spotkania w naszej starej sali
Lustro na drucie - nowość w szatni!

A tu działałam w radiowęźle...

28 mar 2008

NOWE ŁÓŻECZKO


Mam nowe łóżeczko, leżę jak król!

Za pomocą pilota moje nogi mogą wędrować w górę, lub w dół , mogę leżeć albo siedzieć!

Relaks!

Śpiąco, śpiąco...

Śpię

24 mar 2008

DRUGI DZIEŃ ŚWIĄT- ŚMIGUS DYNGUS!


Spało się całkiem przyjemnie, gdy nagle...

..woda, woda..kto się ośmielił?!Co to ma być?!

Potem było znów spokojnie.

Zabraliśmy się za rodzinne gry

Mikołajek ze zdziwieniem przypatrywał się.

Przy grze w kości miło upływał czas



Podczas gry w scrabble wytężaliśmy umysł;)

23 mar 2008

WESOŁEGO ALLELUJA!












12 mar 2008

POEZJA PRZEPLATANA TĘCZĄ ...




"[...]Tęcza, bezmiary objąwszy, rozkwita,
Poprzerywana i niecałkowita,
Jakby się śniła zmrużonemu oku.

Aż luźne znikąd jednocząc migoty,
nagłą zawisa ponad światem bramą,
By ci przypomnieć, że zawsze tak samo
Trwasz w każdym miejscu u wnijścia tęsknoty.

By ci przypomnieć, żeś z duszą, snem zżartą,
Wpatrzony w bezmiar, wsłuchany w swe dreszcze,
Wszedł do tych światów przez bramę rozwartą,
Co się za tobą nie zamknęła jeszcze."
"Tęcza" Bolesław Leśmian

11 mar 2008

TOUCH OF IRELAND

Charakterystyczne dźwięki i wytupywane rytmy ze szmaragdowej wyspy wibrowały nad sceną Taetru Rozrywki. Dynamiczne brzmienie muzyki CARRANTUOHILL, zwiewne tańce Reelandia i udział Roberta Kasprzyckiego, znanego głównie z piosenki "Niebo do wynajęcia", stworzyły wspaniały klimat. Usłyszeliśmy m.in " Kawę po irlandzku", "Irish Dreams", "Trombas" i były to mieszanki jazzu (na klawiszach udzielał się Robert Czech), muzyki irlandzkiej i z użyciem tradycyjnych instrumentów. Po tej uczcie muzycznej , udaliśmy się do "Szuflady" na inną ucztę;)



Lewitacja?


Gościnnie: Robert Kasprzycki






Pożegnanie i bisowanie
Pizza gigant w "Szufladzie"
Dwóch chętych + jeden po drugiej stronie obiektywu!