27 sie 2008

URODZINY!

Kobietom lat sie nie liczy, więc nie napiszę przez grzeczność, które to urodzinki mamusi. Jednak pewne elementy dekoracyjne to zdradzają. Ale liczy się wewnętrzne odczucie wieku! A mama to istny wulkan energii! Ciągle biega, wszystkim wokół pomaga i niestety często zapomina o sobie. Dlatego życzymy Ci więcej czasu dla siebie, dużo zdrowia i usmiechu. Bardzo Cię wszyscy kochamy!


Tort jest, a gdzie żonka?

Solenizantka

6 i pół świeczki!


Tort palce lizać;)





Takie rodzinne pozowane fotki:)

24 sie 2008

W WIELKICH GÓRACH I GÓRKACH

Przyszedł czas na odwiedzenie znajomych, którzy zbudowali jakis czas temu dom za Bielskiem. Naprawdę długo odkładana wizyta! Skoro oni odwiedzili nas w Istebnej to i my w końcu się zmobilizowaliśmy i poprzez góry i górki dotarliśmy na miejsce. Piękne otoczenie domu, górskie powietrze i miłe przyjęcie, spowodowało, że kilka godzin minęło niepostrzeżenie.

Ale jazda!

Przygotowanie do ekstremalnych wyzwań

Nogi do góry.. i w drogę!


Prezent chyba się spodobał


Kawkowanie na tarasie domu

Ale radość!

Weronika pochłonięta była oglądaniem mojej komórki.
(Przepraszam znajomych za głuche telefony)

Ja Cię lubię! Mój!

Ah te kobiety!
Co to?

Wracam do Mikołajka!

Dominisiu wracaj do mnie!

23 sie 2008

POPOŁUDNIE W PSZCZYNIE

Dzień rozpoczął się od ambitnych planów, ale coś mnie podkusiło, żeby powtórzyć sobie serię ćwiczeń pokazaną przez Zuzię (czy ten zestaw miał mnei zabić?- hihihi ) i .. skończyło się na naciągnięciu mięśnia/i karku. Tak sobie pofolgowałam, że na kilka godzin byłam kompletnie unieruchomiona. Mój "domowy" lekarz wykorzystał sposoby ożywienia mnie poprzez maści, masaże, aż w końcu pomógł plaster rozgrzewający i kojący ból. Co prawda ruchy głowy były znaczie ograniczone, ale mogłam niczym wyniosła hrabina uczestniczyć w rodzinnej uroczystości - ślubie kuzynki Dawida. Później było nieco lepiej i udaliśmy się na obchody Dni Ziemi Pszczyńskiej. Występy głównie zespołów irlandzkich, oraz rodzimych z muzyką celtycką słyszalne z każdego zakątka parku i rynku umilały nam pobyt w Pszczynie.


Życzenia dla młodej pary

Pod ratuszem w Pszczynie




Kojące dźwięki fletni pana.

Droga do ... zguby;)


Gofry jak marzenie, tylko czemu śmietana i owoce swawolą?

Na spacerze w parku

Plaster przeciwbólowy na szyi uratował to popołudnie


Foto z widokiem na pałac

Zielony mosteczek








Występ zespołu Shannon

Miejmy nadzieję, że to nie są barwy wojenne?

22 sie 2008

GRILL i ...

... krzyżykowe konsultacje, odrobina rozmów o kaloriach, zgubionych kilogramach i kolejnych postanowieniach. "Knopersiki" niestety zawiodły (Michałku, nie wiem czy podarujemy Ci wybór terminu wychodzenia ząbków!) i Dawid musiał zadowolić się tylko "babskim" towarzystwem. Humory dopisywały, pogoda też a i komary okazały się w miarę łaskawe.

Przyrodnicze obiektydają wiele radości

Rybki przybyły na żer



"Towar" idzie ;)

Radosne komentowanie zdjęć Lo z Chorwacji

Humory dopisują!



Krzyżykowe konsultacje

Kiełbaski już gotowe!


Niektóre panie gotowe do ucieczki przed kaloriami:P

Ale i najobardziej oporni się przełamali!

A ja wolę paluszki!
I nadszedł mój czas na kolacje!