8 sie 2009

I WYJŚCIE POZA HOTEL

Pierwsze wyjście poza hotel nie zostało uwiecznione, więc tym razem wyprawa z aparatem. Spacer promenadą, niestety wiąże się ze stałym nagabywaniem tubylców. Myślę, że na długi czas wystarczy:"Jak się masz?" "Rusia?Rusia?""Bolanda?". To może zepsuć każdy spacer, ale dla nich liczy się interes a nie spokój turysty.

Widok na hotel


Kto chce może skorzystać ze znanych fastfoodów

Tu moża wypalić sziszę

a tu zrobić zakupy bez targowania


Kolejna knajpka z sziszą

Idąc wzdłuż promenady

kręcimy życie ulicy

i fotografujemy osobliwości

A co słychać w modzie?

Egipski sok na wagę złota;)

Gdy zachodzi słońce...

słychać nawoływanie do meczetu, a handel trwa..

Brak komentarzy: