27 lut 2010

ZACIĘTA WALKA, PORYWAJĄCY KOMENTARZ, ŚWIĘCI DO POMOCY I ŁZY

Po wieczornych zjazdach spieszyliśmy się na wyścig Justyny Kowalczyk.W pokoju, na małym telewizorku śledziliśmy emocjonujący bieg Justyny.Ponieważ nie wszyscy mieli możliwość usłyszeć gorący komentarz Marka Jóźwika (Zuzia słuchaj)zamieszczam nasz materiał;)Nam pozostało wzywać świętych, wydawać z siebie jęki, bo jakiekolwiek inne słowa uwięzły w gardle!Pokrzykiwania komentatora i emocje powodują, że na wspomnienie tych chwil nie tylko łezka kręci się w oku, ale łza goni łzę...

Dodam, że po tych emocjach mieliśmy kolejną niespodziankę: brązowy medal naszych panczenistek. Wspaniały sportowy wieczór ukoronowaliśmy wypiciem piwka wznosząc toast za sukcesy naszych sportowców.

Brak komentarzy: