6 lut 2010

UNPLUGGED

Awaria! Jesteśmy "unplugged". Raz mamy prąd w gniazdkach, innym razem tylko świecą lampy, albo nie ma go wcale. Jedyne co może się wówczas podobać to blask świec, zapach cynamonu, wanilii, no i ciepła kołderka.

1 komentarz:

majka pisze...

w pewnym sensie, taki brak światła ma swoje zalety...;)

no i poza tym- zaczyna się doceniać elaktryczność :)