28 lut 2010

PORANEK W GLICZAROWIE

Dzień zaczęliśmy od śniadania i krótkiego spaceru. Potem pakowanie! Wieje halny i w Gliczarowie mamy problem z utrzymaniem się na nogach. Silny wiatr podobno w Zakopanem spowodował awarię prądu. Staramy się nie przejmować tymi wiadomościami i szykujemy się do wyjazdu, w stronę Zakopanego. Dziś chcemy wjechać na Gubałówkę!

Słońce, wiatr i doskonała widoczność

Widoki są jeszcze piękniejsze niż poprzedniego dnia

Aż żyć się chce!

"Nasz" domek

Pożegnanie z nartami

Pakowanie

I wyjazd!

W stronę Zakopanego

Przez Stasikówkę, Poronin...

Brak komentarzy: