2 cze 2008

SPOTKANIE Z MORZEM

To był szalony weekend nad morzem! Wyjazd w piątek. Na miejscu 1.30. A od rana intensywne korzystanie z pogody i atrakcji.

Rozbitkowie;)

Oprócz błękitnego nieba nic mi dzisiaj nie potrzeba!



Słoneczko

Bałtyk zdobyty!

Morza szum, ptaków śpiew...

Tuż przed zachodem słońca, na rybackiej łódce...

Brak komentarzy: