Tym razem spędzamy czas na działce dla relaksu. Od pierwszych chwil chwytam za aparat i śledzę lot rusałki. Motyl zgrabnie mi pozuje spijając nektar z kwiatów. Dziwne, że to właśnie te fioletowe kwiaty teraz przyciągnęły rusałkę pawika, a wcześniej bielinka kapustnika. Później pojawiły się ptaki, które od dawna obserwuję na działce, a których nie udało mi się złapać obiektywem. Tym razem zawzięłam się i bacznie obserwowałam zataczające koła ptaki, nasłuchiwałąm charakterystycznego pogwizdywania na dość wysokich tonach. Udało się znaleźć miejsce gdzie ptaki przebywały najchętniej. Sprawdzałam już wcześniej w książce, znając jego wygląd co to za ptak, ale bezskutecznie. Na działce ważne stało się dobre zrobienie zdjęć i dalsze poszukiwanie w internecie i literaturze. No i udało się! Ptak to kopciuszek, najpewniej samiec bądź młody ptak. Chociaż fotografowałam kilka egzemplarzy, okazało się, że i tak nie udało się sfotografować samicy. Fotograficzny rekonesans okazał się bardzo przyjemny i przydatny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz