23 sty 2010

W POGONI ZA PTAKAMI


Czemu się tak uśmiecham? Zobaczcie sami!

Mama pożyczyła od jakiegoś Harrego miotłę (Nimbus2) i śmiga po niebie za ptakami

Najpierw pojawił się myszołów

Dostojnie poszybował po nieboskłonie,

zaprezentował potężne skrzydła

i zakołował wysoko nad osiedlem

Potem nadleciał gawron,

pojawił się księżyc

a gołębie podjęły bliźniaczy lot

Samotny lot gołębi na pustym niebie

i gawroni wśród blokowiska

Ptaki poderwały się do lotu

spłoszone przez intruza: pustułkę

Brak komentarzy: