14 sty 2010

NIE MOŻEMY SIĘ NAGADAĆ...

No i noworoczne spotkanie z Ewelinką , ma się rozumieć! Mamy tyle wspólnych zainteresowań, więc nic dziwnego, że ciągle nie możemy się nagadać. Może by się to udało w pełni, gdyby nie towarzysko udzielający się kot. A że miał sprzymierzeńca swoich wybryków to było, tak jak widać...

Sweterek skończony!

Kot włazi na głowę

i ma przyzwolenie nawet na szarpanie bluzki...

1 komentarz:

Widek pisze...

Ta kocica ma coś ciągoty to ludzkiej płci pięknej... ale z tym rozbieraniem to już przegięła ;)