1 lip 2007

ZIELONO MI





A w kominie szurum burum
a na polu wiatr do wtóru
a na chmurze bal do rana
a pogoda rozśpiewana.
Zielono mi i spokojnie
zielono mi
bo dłonie masz jak konwalie.
Noc pachnie nam
jak ten młody las
popielatej pełen mgły a w ciszy leśnej
tylko ja i ty...
A pogoda rozśpiewanaa na chmurze bal do rana
gada woda i sito
wie że my mamy się ku sobie.
Zielono mi jak w niedzielę
najmilszy mój
dziękuję ci za tę zieleń.
Zielono mi
bo ty właśnie ty
w noc i we dnie mi się śnisz
i jesteś moją ciszą w czasie złym.
Zielono mi szmaragdowo
gdy twoja dłoń
przy mojej śpi niby owoc.
Zielono mi
bo ty właśnie ty
w noc i we dnie mi się śnisz
i jesteś moją ciszą w mieście złym.
A pogoda rozśpiewana a na chmurze bal do rana gada woda
i sitowie że my mamy się ku sobie gada woda i sitowie...

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Dawidek ma się ku Sabince... oj ma się ma :-) Bużka kochana :*