27 kwi 2010

POCZTA Z MAKAU

Lubię otrzymywać pocztę a już najbardziej taka orientalną. I to nie drogą internetową, ale tradycyjną. Ile trwa wówczas oglądanie koperty, znaczków, ciekawych znaków i zabezpieczeń. Dziś list z Makau i to nie z tego francuskiego, ale wprost z Chin. Miejsce to przywołuje wspomnienie filmu "Tai-Pan" z udziałem Brayana Browna i Joan Chen. Akcja rozgrywa się co prawda w Hongkongu, ale polityka kolonialna, walki o rynek i dominacje handlową była w XIX wieku podobna w tych regionach. Zresztą i dzisiaj Hongkong i Makau są specjalnymi regionami Chińskiej Republiki Ludowej ze zdecydowanie większą autonomią.Zatem jest nadzieja, że mój list nie był aż tak narażony na liczne prześwietlenia, obmacywania chociaż zmierzał jakby nie było do imperialistycznego kraju;)


Ciekawostki z Wielkich Chin;)

1 komentarz:

majka pisze...

te fragmenty koperty na fotkach same w sobie jak niezłe kolaże się prezentują :)
a pocztę też lubię tradycyjną znacznie bardziej od wirtualnej.Bo pozostaje, Można ją poczuć, dotknąć... Sentymentalnie powiem że i przytulić do policzka i ucałować czasem...
Może i jestem starej daty -ale jak się bierze w ręce stare listy lub pocztówki to zupełnie coś innego niż zaglądanie do starych maili.No i jak tu przytulić e-mail do serca? Choćby najbardziej czuły...