19 lip 2010

REJS PO NEKARZE

Poranne zabawy, zajęcia rozmaite opóźniły naszą wycieczkę, dlatego nie zdążyliśmy już na pełny rejs Nekarem. Została nam wersja skrócona, ale pewnie najlepsza ze względu na dzieci. Pozostaliśmy w Heidelbergu mając jednak świadomość, że płynąc dalej, zobaczylibyśmy dużo więcej. Wzdłuż Nekaru można podziwiać ruiny zamków, pałace i klasztory. „Zostawiłem swoje serce w Heidelbergu” - powiedział austriacki kompozytor Fred Raymond. I my zostawimy tu cząstkę siebie i zabierzemy piękne wspomnienia, wiedząc, że jest tu jeszcze sporo do zobaczenia.

Właśnie odpływa ostatni statek na kilkugodzinny rejs Nekarem

Pod przęsłami Mostu Karola


Spacer bulwarem

W oczekiwaniu na statek, który ma przepłynąć Nekarem po Heidelbergu

Spojrzenie na Nekar z lądu

Cierpliwe oczekiwanie

Dwóch chętnych na smoczek?

Przycumowany stateczek

A tym stateczkiem("Europa") popłyniemy wzdłuż Nekaru

Brama Karola widziana tym razem z Nekaru

Płyniemy!

Obserwujemy

Fotografujemy

Hotel Mariott

Bajkowa willa na nabrzeżu








No i koniec rejsu!

Brak komentarzy: