19 sie 2012

SŁONECZNY PORANEK

Budzi nas słoneczny poranek. Z tatą udaję się na rekonesans ośrodka, choć decyzja już zapadła. Dzisiaj ruszamy w dalszą trasę. Ośrodek malowniczo położony, ale żeby pozostać szczerym w opisywaniu rzeczywistości trzeba dodać, że dla nas miał więcej minusów niż plusów. Przede wszystkim brak podjazdu do ośrodka, poruszanie się do cywilizowanych miejsc tylko poprzez przeprawę przez most wiszący na Sanie, brak czegokolwiek w otoczeniu wielu kilometrów, wygórowane ceny, liczna młodzież, która przyjechała się w głuszy wyszumieć i nie dać spać innym wczasowiczom. Można by wyliczać wiele, ale dla nas były to wystarczające powody by zmienić miejsce pobytu. Zatem adieu Łączki, Dubiecko! Bieszczady czekają!
Po lewej wynajęty przez nas domek
Tata podziwiający widoki
Kilka fotek na  terenie ośrodka
Kierowca pogania
Pozostała część rodziny gotowa do wyjazdu
W dzikie wino zaplątani
Bagaże w ręce i w drogę!
Bogu niech będą dzięki!;)

Brak komentarzy: