26 wrz 2009

RYNEK KRAKOWSKI

Chcieliśmy zobaczyć Muzeum Matejki. Od miesięcy na ulicach krzyczały plakaty o reaktywacji.Zatrzymaliśmy się jednak zbyt długo na Kazimierzu i muzeum było już zamknięte.No ale mieliśmy czas na deser na Rynku, obserwowanie jak pustoszeją uliczki, na grę świateł i dostrzeganie tego, co w biegu niedostrzegalne.

Fragment świata zamknięty w bańce mydlanej

Pod Mariackim przystanęłam na chwilę

a Mickiewicz stać ciągle musi


Zakupy u kwiaciarek

U bramy...



Tym razem tego miejsca nie odwiedzimy. Zamknięto.



Czekolada i deser z widokiem na Rynek



Do wyboru, lecz nie do koloru;)

Sziszę chwilowo omijamy

Zostaw swój ślad

Brak komentarzy: