26 wrz 2009

KLEPARZ

Zachód słońca. Na Kleparzu przechadzamy się po targu, oglądamy starocie. Tu zatrzymał się czas.




Obiecana zapiekanka dla Zuzi. Gryz za siebie, gryz za Zuzię;)

Relikty przeszłości. Towarzysz Breżniew spogląda groźnie. Nie wiem dlaczego? Przecież jak przykazano, w czasie transmisji z jego pogrzebu, lałam łzy, jak i reszta dzieci posadzonych w klasie przed telewizorem;o

Brak komentarzy: