3 sty 2008

SYLWESTER 2007


Sylwester jak pisałam niżej to głownie jazda na nartach od godzin porannych do ok.20.00. Towarzyszyły temu wystrzały petard, iluminacje ogni sztucznych bezpośrednio przy stoku. To dopiero Sylwester! A na koniec bawiliśmy się gromadką w salonie wynajętego domku w Poroninie.Szaleństwo w naszym wykonaniu trwało do 3.00. Cały dzień był cudowny ale i wyczerpujący!


Brak komentarzy: