1 lis 2007

HALLOWEEN -DZIADY CZY DZIADOSTWO?

Hallowen nie wzbudza we mnie entuzjazmu i wolę nasze, rodzime tradycje. Ten celtycki przeszczepiony na polski grunt nowy zwyczaj traktuję zabawowo i z przymrużeniem oka. Jak się ktoś chce bawić - niech się bawi! Może to i bliskie naszym dziadom opisywanym przez Mickiewicza, ale ja tam wolę zwyczajów nie mieszać. W tym roku trochę się wyłamałam. Miła dziewczynka podarowała Mikołajkowi balony, właśnie z okazji Halloween, więc je nadmuchałam i tym sposobem wzięłam udział w zabawie. Taka niekonsekwencja...
Coś Ty za jeden?

Bęc, bęc , bęc!
Weźcie tego straszka!

Brak komentarzy: