Przyszedł czas na odwiedzenie znajomych, którzy zbudowali jakis czas temu dom za Bielskiem. Naprawdę długo odkładana wizyta! Skoro oni odwiedzili nas w Istebnej to i my w końcu się zmobilizowaliśmy i poprzez góry i górki dotarliśmy na miejsce. Piękne otoczenie domu, górskie powietrze i miłe przyjęcie, spowodowało, że kilka godzin minęło niepostrzeżenie. Ale jazda! Przygotowanie do ekstremalnych wyzwań
Nogi do góry.. i w drogę!
Prezent chyba się spodobał
Kawkowanie na tarasie domu
Ale radość!
Weronika pochłonięta była oglądaniem mojej komórki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz