Gdy tylko zaświeciło słońce pierwsze kroki kierowaliśmy na polankę pod świerkiem. Nieopodal przepływał strumyczek dla ochłody i zabawy. Mogliśmy też często obserwować treningi róznych lokalnych drużyn, jak i obozów sportowych.Pomiędzy jednym krzyżykiem a drugim, pomiędzy jedną stroną książki, a drugą brałam do ręki aparat i pstrykałam.
Na naszej polance...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz