Po skokach zajęłam się haftowaniem. Mikołajek z babcią odpoczywali na kocu, a Dawid ze swoja grupą prowadził zajęcia. Jednak znalazł chwilkę by dać nam całusa... i znów pobiegł do dzieciaków.

Piknik pod świerkiem
A po szaleństwach, spokojne haftowanie;)
Przerwa w pracy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz