15 paź 2009

WIARA, NADZIEJA I MIŁOŚĆ


"Ślady twoje zasypało w śniegu całkiem się zgubiłem
Szukać trudno, wszędzie biało, czekać też nad moje siły
Gdzie cię poniosło na tych saniach, co ci się stało w środku zimy
A jeszcze latem byłaś ze mną, czy w twoje życie wszedł ktoś inny?

Między nami tyle śniegu, miedzy nami tyle lodu
Czy trafimy znów do siebie, w naszych oknach szyby chłodu
Może wiosna cię odmieni, może lato da zapomnieć
Czekam tylko do jesieni więc przypomnij sobie o mnie

Mam po tobie listów kilka i krzyżówkę bez dwóch haseł
Pięć biletów tramwajowych, pewnie dzisiaj też nie zasnę
Bo wciąż w myślach biję się z sobą gdybyś dziś znów stanęła na progu
Ze śniegu pewnie bym cię otrzepał i dziękował sam nie wiem komu

Między nami tyle śniegu..."


"Zapiszę śniegiem w kominie
Zaplotę z dymu warkoczyk
I zanim zima z gór spłynie - wrócę
Zapiszę śniegiem w kominie
Zaplotę z dymu warkoczyk
I zanim zima z gór spłynie - wrócę
I będę z powrotem...
[...]
A jeśli zabraknie Ci w sercu nadziei
Bo powrót jest zawsze daleko
Przypomnij te słowa wyśpiewaj od nowa
Bym wiedział, że ktoś na mnie czeka"

"Dom mój ostatnio
Ledwo stał na nogach
Stół nawet przechylał się
Kiedy jadłem obiad

Podłoga grzbiet prężyła
Klepki aż trzeszczały
Jakoś tak nie mogłem
Złapać równowagi

Przechylił się mrocznie
Mój dom na chwilę
I mieszkałem kątem
Na równi pochyłej

Dobrze że wróciłaś
Kwiaty w wazonie
Znów oswojone
Cicho piją wodę"

Brak komentarzy: