Pierwsze wyjście poza hotel nie zostało uwiecznione, więc tym razem wyprawa z aparatem. Spacer promenadą, niestety wiąże się ze stałym nagabywaniem tubylców. Myślę, że na długi czas wystarczy:"Jak się masz?" "Rusia?Rusia?""Bolanda?". To może zepsuć każdy spacer, ale dla nich liczy się interes a nie spokój turysty.
Widok na hotel
Kto chce może skorzystać ze znanych fastfoodów
Tu moża wypalić sziszę
a tu zrobić zakupy bez targowania
Kolejna knajpka z sziszą
Idąc wzdłuż promenady
kręcimy życie ulicy
i fotografujemy osobliwości
A co słychać w modzie?
Egipski sok na wagę złota;)
Gdy zachodzi słońce...
słychać nawoływanie do meczetu, a handel trwa..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz