Jeszcze niedawno żegnałam Wiolę wyjeżdzającą do Irlandii, a tu udało nam sie znów spotkać. Przyjechała na 3 miesiące do Polski odwiedzić rodzinkę. Najpierw spotkanie na piwku, a potem Wiola zaprosła mnie na ogródek rodziców. No i zobaczcie jaki dostałam kapelusz! Takiego jeszcze nie mam w swojej kolekcji! Pochodzi z Zielonej Wyspy (ma zieloną koniczynę) i jest bardzo oryginalny. Jeszcze raz dziękuję!!!
Pod parasolem w "Renomie".
Kapelusz jak znalazł na Dzień Świętego Patryka!
Piaskownica to jest to!
Nie oddam! Moje!
Co tu zmalować?
Niczym model...
Zabawa na 102!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz