Teraz pniemy się wydrążonymi w skale korytarzami, wybudowanymi w czasie II wojny światowej, które pozwalają mieszkańcom i zwiedzającym odbyć drogę dookoła półwyspu. Wyłaniając się z ciemnych korytarzy, można zachłysnąć się widokami ze skały. Docieramy pod grotę świętego Michała, gdzie witają nas małpki berberyjskie(makaki)- jedyne wolnożyjące małpy w Europie. Naprawdę niezła atrakcja, choć ostrzegają nas przed nimi przewodnicy. Potrafią być złośliwe, a jak coś porwą to raczej trudno za nimi nadążyć;) Niemniej zdjęcia z nimi to główna atrakcja turystyczna. A skąd te małpki się tu wzięły? Jedni twierdzą, że przybyły wraz z Maurami i były maskotkami pałacowymi. Po wygnaniu Maurów, małpki zdziczały i są do dziś mieszkańcami Gibraltaru. Utworzono dla ich rezerwat, choć ich liczba staje się zbyt wielka i coraz częściej mówi się o odstrzeleniu małp. Oprócz ekologów, obawiają się o to głównie Anglicy, bo legenda głosi, że Gibraltar przestanie być angielski, gdy nie będzie tu już owych małpek.
Wchodzimy do groty, która jesteśmy mniej urzeczeni niż ta w Nerja, ale można i tu nacieszyć oczy niezwykłościami natury. W grocie wykorzystano naturalną scenografię i stworzono salę koncertową.
Widoki ze skałyMałpka z młodym
Co tu zmalować?
Przepiękna szata naciekowa
Znak istnienia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz