Nie wiem jak można nie ulec pokusie i nie wpaść tu na jakąkolwiek przekąskę?!!! Z jednej przekąski robi się kolejna, a wizytę w "La Gondola" kończy się obowiązkowym deserem. Po dniu pełnym wrażeń i takim obżarstwie pozostaje już tylko się toczyć, bądź pełznąć. Jest jeszcze jedna opcja zważywszy na przybierające wody w okolicznych rzekach i potokach- oczywiście powrót... gondolą!:)
Oto niezbite dowody( nawet w to słowo woda się wdarła)
na uleganie kulinarnym pokusom
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz