Z Kowar wyjeżdżamy uciekając przed nadciągającymi chmurami. Zmierzamy do Krzeszowa.
Zanim będą fotki - trochę historii.
Opactwo w Krzeszowie posiada długi rodowód i swymi początkami sięga 1242 roku, gdy księżna Anna, wdowa po księciu Henryku II Pobożnym, ufundowała dla benedyktynów, sprowadzonych z czeskich Opatowic, klasztor w Krzeszowie.
W 1292 roku książę świdnicko-jaworski Bolko I, wnuk Henryka II Pobożnego, oddał klasztor cystersom z Henrykowa, w rękach którego opactwo szybko się rozwinęło, stając się silnym ośrodkiem duchowym, kulturalnym i gospodarczym na Śląsku.
Główny kościół opactwa pod wezwaniem „Dom Łaski Najświętszej Mary Panny”, wzniesiono z inicjatywy opata Innocentego Fritscha, na miejscu kościoła średniowiecznego, w latach 1728-1734. Kościół bracki pw. św. Józefa, został zbudowany w latach 1690-1696 na miejscu gotyckiego kościoła św. Andrzeja.
Oberwanie chmury przed Krzeszowem
Może ten zabytkowy wóz strażacki wypompuje wodę zanim stąd wyjedziemy?;)
Z daleka widoczna jest już górująca dwuwieżowa fasada, zintegrowana w organiczny sposób z umieszczonymi w jej obrębie, rozbudowanymi formami rzeźbiarskimi
Zwrócenie fasady kościoła w kierunku południowym, przyczyniło się do korzystnego oświetleniu wysmukłego, pięcioprzęsłowego wnętrza kościoła i stworzenia doskonałych warunków do ekspozycji monumentalnego malarstwa ściennego, wypełniającego wnętrze tej świątyni.
We wnętrzu tej świątyni, został zrealizowany w latach 1693-1698 wielki cykl malarstwa ściennego, nie mający sobie równych w tej części Europy. Ten cykl fresków, składający się z około pięćdziesięciu obrazów, powiązanych ze sobą tematycznie, lecz odrębnych kompozycyjnie, wykonał działający na Śląsku, znany barokowy malarz Michael Willmann przy współpracy pasierba Krzysztofa Liszki, syna Michała i miejscowych malarzy.
Po dwóch stronach nawy kościoła, pojedyncze kaplice pod emporami, ozdobiono obrazami ściennymi ze scenami prezentującymi osobę i życie św. Józefa na tle szeregu biblijnych wydarzeń.
W obszernej nawie kościoła, na jej kolebowym sklepieniu, został zrealizowany na wydzielonych sztukateriami plafonach i lunetach, cykl obrazowy dotyczący biblijnych i legendarnych przodków Józefa, Maryi i Jezusa.
W kościele Św. Józefa mieliśmy okazję posłuchać koncertu organowego
Cmentarz składa się z dwóch części: poziom górny (zaraz za bramą wejściową) oraz poziom dolny (z tyłu Bazyliki). Każdy z poziomów obfituje w liczne zabytki kultury sakralnej.
Nagrobki w części górnej cmentarza należą do benedyktynów przebywających w klasztorze od 1919 roku.
Jedna ze stacji Krzeszowskiej Drogi Krzyżowej
Krzyż główny cmentarza klasztornego
Zejście do cmentarza dolnego
Groby benedyktynów-cmentarz dolny
Wejście do Grobu Pańskiego umieszczonego w Kaplicy Marii Magdaleny Mauzoleum Piastów powstawało równocześnie z Bazyliką, której budowę rozpoczęto w 1728 roku. Większość malowideł i fresków powstała do 1741 roku. W Mauzoleum pochowani są książę Bolko I, książę Bolko II oraz inni książęta świdnicko-jaworscy spoczywający w jednym wspólnym sarkofagu. Znajduje się tam też nagrobek Władysława von Zedlitz.
Epitafium Bolka III. Kompozycja wykonana w formie wysokiego obiektu przykrytego z boków wielkim i długim płaszczem zwisającym spod aniołka siedzącego w górze. Całość znajduje się nad miejscem, w którym są obecnie w miedzianej trumnie zamurowane szczątki wszystkich pochowanych tu książąt.
Sarkofag Bolka I
Wnętrze bazyliki
Malarz Georg Wilhelm Neunhertz, wnuk Michaela Willmanna opisuje w rozbudowanych scenach biblijnych, prorockie przymioty Emmanuela, a gloryfikację etosu cystersów, prezentuje w kilkunastu narracyjnych malowidłach sklepiennych.
We wnętrzu świątyni zobaczyć można sceny monumentalnego malarstwa, pokrywającego sklepienia nawy głównej i transeptu.
Kilkanaście ołtarzy we wnętrzu kościoła posiada obrazy wielu cenionych malarzy takich, jak: Michael Willmann, Peter Brandl, Jan Franciszek Hoffman, Feliks Antoni Scheffler.
W prezbiterium, na tle ołtarza głównego, eksponowana jest cudowna ikona Matki Boskiej Łaskawskiej, czczona w tym miejscu od wieków. Jest to jeden z najstarszych tego typu obrazów na ziemiach polskich.
Według legendy rycerz Benitto z rodu Tankrettów, biorący udział w wyprawie krzyżowców, przywiózł ten obraz z Bizancjum do Rimini, a stamtąd aniołowie przenieśli Matkę Boską Łaskawą do Krzeszowa. Inne podanie głosi, że obraz namalował pustelnik imieniem Krzesz.
Całość wystroju i wyposażenia dopełnia instrument organowy M. Englera Młodszego, należący do największych i najważniejszych tego rodzaju obiektów w Europie.
Prospekt organowy wykonał A. Dorazil, a instrument organowy dzieło M. Englera Mł. Posiada 50 głosów i ponad 2600 piszczałek.
Ostatnie spojrzenie na bazylikę w Krzeszowie
I czas odpocząć
Niestety reklamująca się (chyba jedyna w okolicy) rustykalna knajpka, nie zachwyciła nas walorami smakowymi potraw:( Zdecydowanie odradzamy!
2 komentarze:
Krzeszów - jak cały barok cysterski - perełka... cudo :)
I jeszcze dopisać muszę : w kościele św Józefa trochę wybrzydzałam na Willmanna - ale jak sobie przypomniałam jak to jest - malując metry kwadratowe nieba i murów w piwnicy pawilonu "C" (pomagając panu L.)to teraz bym na kolana padła przed tymi freskami ;) Pozdrawiam - miłej majówki:)
Prześlij komentarz