Postanowiliśmy trochę pojeździć po Polsce korzystając z ładnej pogody. Nic szczególnie zaplanowanego, ot gdzie oczy poniosą. I na trasie pojawiły się dwie jaskinie: Mamucia i Wierzchowska. Ta druga jakoś nas do siebie przywiodła. Trafiliśmy idealnie, bo akurat zbierała się grupa z przewodnikiem. Ta jaskinia jest najdłuższą w Polsce, biorąc pod uwagę to, co faktycznie mogą zobaczyć turyści. Nie robiła na nas już takiego wrażenia jak Melidoni na Krecie, czy jaskinia Św. Michała na Gibraltarze, ale też ma swoje osobliwości.
Teraz już na pieszo: start!
Trasa droga asfaltową, wśród zieleni
My;)
Na miejscu
Wejście do jaskni
"meta menardi"?
Nacieki...
Tu znaleziono kości niedźwiedzia jaskiniowego
Sala Człowieka Pierwotnego
Nietoperz
W jaskini
Po wyjściu, szczękając nieco zębami;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz