25 lut 2008

TIRAMISU - KROK PO KROKU!

Step by step... czyli jak umilić sobie wieczór niezłą bombą kaloryczną. Ale czy ktoś by się tym przejmował ? Do dzieła:)

Niezbędny składnik - ser mascarpone - 2 opakowania po 500g
A taka jest konsystencja sera mascarpone...
Likier migdałowy, amaretto- 4łyżki.

Przygotowujemy mocną kawę,mieszamy z likierem, studzimy.

Do utartych 4 żółtek i szklanki cukru pudru dodajemy maskarpone.

Ubijamy białka.

Białka ubite muszą być "na sztywno"

Delikatnie mieszamy je z żółtkami i serem mascarpone.

Biszkopty"kocie języczki" (San) zamaczamy delikatnie (na ok.3 sekundy) w ostudzonej kawie z likierem.

Polewamy pierwszą warstwę biszkoptów kremem.

Następnie posypujemy całość gorzkim kakao.
Układamy kolejną warstwę namoczonych biszkoptów

Ponownie zalewamy kremem.
Powtarzamy czynności w zależności od wysokości naczynia.

Szczelnie owijamy aluminiową folią i na minimum 4 godziny wkładamy do lodówki.
Uwaga:Oczekiwanie jest wprost nie do zniesienia!

Po 4 godzinach (można i dłużej - jak wytrzymacie!) posypujemy deser gorzkim kakao...

... i gotowe! Mniam!

Uwagi: można dodać do masy jajeczno - serowej śmietanę kremówkę, co czyni deser bardziej zwartym. Są znawcy którzy nie dodają białek, bo uważają, że to po nich tiramisu się rozłazi. Niektórzy dodają zamiast likieru rum , inni mocniejsze alkohole. Myślę, że warto poeksperymentować i w końcu osiągnie się kulinarne niebo! Smacznego!

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

A miałam ograniczyć słodkości...A tu taki przepis nie do pogardzenia:-)))
AnnaK (ostatnio miłośniczka włoskich przepisów)