30 cze 2009

W ZACHWYCIE NAD PIĘKNEM

Przyjazd na działkę to za każdym razem odkrywanie piękna przyrody. Wzrost, rozwój, dojrzewanie, owocowanie, kwitnienie i wszystko jawi się w tysiącach kolorów. Jak tu nie zatrzymać na dłużej tego piękna. Najpierw popracowałam nad trawnikiem, a potem wygrzewając się w słońcu czytałam ostatni tom sagi. Jakiś czas późiej zaczęły nadciągać chmury i przyniosły deszcz. Znów chwyciłam za aparat korzystając z tego daru niebios, który w fotografii daje niezłe efekty, a na codzień odbija się już czkawką.

Tata pstryknął mi fotkę:)

Hortensje

Czarna malina

Mech płonnik?

Tu zatrzymał się czas


Upajająca różana woń


Kwitnąca jeżyna


Dojrzewająca jagoda amerykańska

W kolorach...

W lesie?


W deszczu

Kropelkowa muzyka

Płaczące listki

Przystrojone brylantami wisienki



Lilie w kilku odsłonach

Jurajski amonit

Wśród traw

Brak komentarzy: