Nie było wyjścia i pojawienie się kota w naszym domu trzeba było ogłosić także rodzicom, którzy nie są zwolennikami zwierząt domowych. Urodziny taty stały się taką okazją. Nie dość, że zestresowaliśmy rodziców nagłym pojawieniem się kota w ich mieszkaniu, to jeszcze zażartowaliśmy sobie, że kot jest prezentem urodzinowym. Na całe szczęście kot został przyjęty do rodziny bez większego bólu;) Potem zajęliśmy się już smakowaniem tortu i urodzinową celebrą.
Solenizant
Urodzinowe życzenie
Tort- pycha!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz