Po porządkach przyszedł czas na zainteresowania własne czyli tym razem malowanie olejami. Miał powstać mały obrazek, na starej desce i po raz pierwszy olejami. Spokojnie, z namaszczeniem nakładałam farbę i zachwycałam się efektami światła rozchodzącymi się po pociągnięciach pędzla. I tak oczekiwałam Mikołaja. Nasz mały Mikołajek niestety w tym roku nie wziął swojego woreczka z prezentami, bo się rozchorował. Ale przesyła wszystkim najlepsze mikołajkowe życzenia.
Podkład gotowy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz