Patrząc z góry na miasto, jak na makietę, zaraz przypomina mi się scena z filmu "Poszukiwany, poszukiwana", w której pomiędzy dyrektorem a urbanistą zachodzi taka wymiana zdań:
"D: Co to są te..?
U: Spółdzielcze punktowce!
D: Acha! (dyrektor przestawia model bloku)
U: Panie dyrektorze! Tu jest jezioro!
D: A to nie, nie nie. To nie... A nie...dobrze! To jezioro damy tutaj, a ten... niech sobie stoi w zieleni"
W dali: Józefowiec, Bytków, wieża telewizyjna
Rynek katowicki
Rondo
Widok na "Gwiazdy" i centrum uniwersyteckie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz