Wirusy wygonione, więc można wyjść na powietrze. I nowy wózek został w pełni przetestowany! Siedzimy sobie, kawkę popijamy, lody zajadamy i fotki pstrykamy. Nasze "dolce far niente".
W wózku jakoś śpiąco...
A na kolanach radośniej
Odpoczywamy
Czytamy gazetkę
Lody już niekoniecznie...
Na kolanach u taty
I na kolanach u mamy
Rośliny na skalniaku
Na rabatce: goździk kropkowany (Dianthus)
Na grządce: kwitnący szczypiorek
Na wodzie (odbicie) : irys
Młody dziedzic ma wszystko pod kontrolą;)
2 komentarze:
Jak widać, w takim sensie - "na kolanach" też można szczęście znaleźć ;)
ooo, no proszę jaki świat mały:-) poznałyśmy się na kiermaszu w Unikacie, pracowałam tam razem z Dawidem:-)
Prześlij komentarz