Uwaga! Zostałam porwana! Po konferencji wsiadłam spokojnie do samochodu i zostałam porwana w nieznane. Przemierzałam wiele kilometrów by znaleźć się w Zamku na Skale w Trzebieszowicach, koło Lądka Zdroju. Weekend- niespodzianka! Zaradny porywacz zapakował mi trzy torby ciuchów, wyciągając z szaf wszystko, co może mi się przydać. Gdy ochłonęłam, udaliśmy się na dziedziniec zamkowy, wprost na kameralny koncert skrzypcowy z towarzyszeniem fortepianu.
Moim oczom ukazał się taki widok
Zamkowy pokój
Magnat;)
Na dziedzińcu zamkowym
Wieczorny spacer
Wino z zamkowych piwnic
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz