Ciekawość przywiodła nas na plac Sejmu Śląskiego w Katowicach, gdzie znalazła się przedziwna instalacja świetlna. Okazało się, że to "Cazador-del- sol" praca A. Norek i R.Hildebranda, czyli połączenie współczesnej filozofii, designu i natury. Autorzy instalacji nawiązali do staroegipskiej cywilizacji, gdzie najważniejszy był bóg Słońce i którego symbolem był dysk z dziurką. Podobne krążki z fluorescencyjnej pleksi na drążku z włókna szklanego zaświeciły na katowickim placu. A jak się to dzieje, że świecą? Okazuje się, że zmieniają niewidzialne promienie UV na widzialną energię!
W. Korfanty wśród słonecznych dysków
Na boga Re, ale ludzie mają pomysły!
Na metaforycznej łące
Ta instalacja ma odprężać wśród promieniującej przestrzeni miasta
1 komentarz:
Bardzo podoba mi się to ostatnie zdjęcie - ma taki "klimat" jak mawia mój syn, ale nie umiem tego inaczej określić. Jest takie nastrojowe. I dobrze zrobione :)
A jak się okazało ostatnio posiadanie dobrego aparatu nie jest gwarancją fotograficznego sukcesu ;)
Prześlij komentarz