Pogoda za oknem do niczego, ale mam wiosenny nastrój ( nie straszny nawet "trzynasty") i zabrałam się za decoupage. Wyszło nie najlepiej, ale ciągle jeszcze eksperymentuję i uczę się. Powstała doniczka pasująca do pory roku z dodatkiem klimatów greckich. Nie jest polakierowana i ładnie wykończona, ale na to potrzebny będzie chyba kolejny "trzynasty".
Przydałyby się liście oliwne, skąd je wziąć?
Doniczka wpasowała się w wystawkę okienną.
Pilnie poszukiwane gałązki oliwne!
Wspomnienie greckie: w gaju oliwnym
1 komentarz:
Następny trzynasty już niedługo ( zaraz po 12 czerwca;> ) Doniczka piękna - też by mi się komponowała w moim zielonym pokoju :)
Gałązek oliwnych i u mnie brak - mam tylko oliwę z oliwek;)
Prześlij komentarz