Wycieczka w deszczu. Ale atrakcje wewnątrz Studia Filmów Rysunkowych ociepliły nastroje. Powrót do lat dziecinnych, do najwspanialszych filmów rysunkowych! Zapomniałam już, że Bolek i Lolek potrafili rozśmieszyć do łez. Interesujące było zapoznanie się z dawną pracą w wytwórni, tworzeniem poszczególnych klatek filmu. Dzisiaj pracę wielu ludzi zastąpiły oczywiście komputery. Najnowszy film z tego studia to "Gwiazda Kopernika". Pomnik św. Jana Nepomucena Na Starówce, w deszczu Tu powstały seriale i filmy animowane. Najbardziej znane to "Bolek i Lolek", "Reksio". Maszyna do tworzenia m.in. dźwięku wiatru Na pulpicie, na kalkach, potem na celuloidzie tworzono postacie rysunkowe. Tu: Lolek Tu filmowało się poszczególne klatki filmu Idziemy do kina na: Bolka i Lolka, Reksia, oraz "Między nami bocianami". "Bolek i Lolek na Dzikim Zachodzie" "Wieka podróż Bolka i Lolka" "Między nami bocianami" Pamiątkowe zdjęcia ze SFR Maskotka wycieczki: Reksio
"Only you can make all this world seem right "Only you can make the darkness bright Only you and you alone can thrill me like you do And fill my heart with love for only you
Only you can make this change in me For it's true you are my destiny When you hold my hand I understand The magic that you do You're my dream come true My one and only you
Only you can make all this change in me For it's true you are my destiny When you hold my hand I understand The magic that you do You're my dream come true" Elvis Presley "Only you" Mały Elvis
Po sporej przerwie zobaczyliśmy resztę odcinków z kolejnych sezonów "Gilmore Girls"(Kochane kłopoty). Wiele godzin, ciągiem przed tv było możliwych chyba tylko dzięki złej pogodzie. Ale serial wart jest poświęceń! Polecamy! Sezon 4 Sezon 5 Sezon 6 Sezon 7-ostatni :(
Zupełnie niechcący załapałam się na zakładkę od majki! Zakładka wspaniale wpasowała się w hafty Powella i na dodatek jest w kolorze "blue". No i jaka piękna sentencja! Nie wiem czy znajdzie swoje miejsce w książce, czy może będzie ozdobą jakiegoś kącika. "[...] wiara, że Bóg potrafi pisać prosto, po krzywych liniach ludzkiego życia".
Siemianowice Śląskie. Wybuch gazu. Stał dom i już go nie ma. W ciągu chwili ludzie zostają z niczym. Jakby wokół było mało tragedii związanych z powodzią. Wszystko zdaje się być ulotne. Kiedyś każdy z nas zostawi to wszystko, ale może będzie łatwiej, bez żalu i łez? Będzie przecież wyśniony raj i spoglądające łagodnie, Jego jasne oblicze. Dziś pustkę stojącego niegdyś domu, wypełnia tylko słoneczny blask i błękit nieba. Zdaje się przypominać: "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." 1Kor 16:13 BT
"Probierz wykazał, że najbliżej Ci do Platona, jesteś zatem przede wszystkim człowiekiem prawym i poszukującym. Jako niepoprawny optymista, święcie wierzysz w fakt, jakoby każdy byt miał swoją lepszą, jaśniejszą stronę... a nawet więcej - swój idealny wzorzec, wiodący idealny, wieczny żywot w nieosiągalnym uniwersum. Twoje usposobienie jest najprawdopodobniej pogodne i ciepłe, z domieszką dobrotliwej naiwności - nawet w politykach chciałbyś widzieć pionierów krajowego dobrobytu. Chętnie kształtujesz intelektualną i duchową wrażliwość ludzi, usiłując wyprowadzić ich z przysłowiowej 'jaskini'. W świecie i misterności rządzących nim mechanizmów dostrzegasz wytwór nie przypadku, a ukierunkowanej woli. Z całą pewnością nie jesteś ateistą, ale wielbisz swego Stwórcę całym sercem, widząc w nim źródło życiodajnego, natchnionego światła. Niewykluczone, że posiadasz duszę artysty, a w życiu codziennym starasz się na równi pielęgnować cnoty ciała, jak i ducha. Twoja niczym nieograniczona miłość do świata i głęboka wiara w idee bezinteresownego dobra z dużym prawdopodobieństwem poprowadzą Cię spokojnie i szczęśliwie przez ziemską egzystencję."
Filozofię lubię, choć od deski do deski to przeczytałam tylko jedno dzieło Seneki i kilka książek Kołakowskiego.Na studniach nie byłam w stanie przebrnąć przez "stany nieoznaczone" jednego z wykładowców. Niemniej jednak lotne myśli filozoficzne są dla mnie ponadczasowe. A że wyszło, że blisko mi do Platona to wybrałam jego myśl, która mi się spodobała: "Wiedza jest drugim słońcem dla ludzi."
Dotarły zamówione puzzle z Georgem Michaelem! Uniosłam się nad podłogą i w tanecznym rytmie udałam się do codziennych zajęć. A puzzle, ciągle zafoliowane poczekają na "ten czas". "But remember this, Every other kiss, That you ever give Long as we both live When you need the hand of another man, One you really can surrender with, I will wait for you, Like I always do, There's something there, That can't compete with any other..." "When you were just a stranger And I was at your feet I didn't feel the danger Now I feel the heat That look in your eyes Telling me no So you think that you love me Know that you need me I wrote the song, I know it's wrong Just let me go" "Yes I've gotta have faith... " George w trzech odsłonach
Pogoda pod psem! I jak psa szkoda wygonić na tę pogodę, to i kota, co od przypiecka nie stroni, tym bardziej!Na wszelki wypadek nasz kot, w domu znalazł sobie pewne miejsce na przetrwanie tego deszczu. Miau!
Mam braki w mulinach, więc porzuciłam chwilowo grecki projekt i wpadłam w biało- niebieski nastrój. Tym razemw hafcie klimaty holenderskie. Kojarzy mi się to z moim wyjazdem do tego kraju i z miasteczkiem Delft, w którym produkowano właśnie biało- niebieska porcelanę. Na pewno na blogu, po skończeniu pracy hafciarskiej pojawią się jakieś wspominki. Ramka Prace postępują A taki ma być efekt końcowy!
Ciągle pada to i więcej czasu na artystyczne działania i tęsknotę za słońcem. Tydzień temu rozpoczęłam haft z serii domków Powella (klimaty greckie). Malarska twórczość Majki, skłoniła mnie zaś do kontynuacji pracy i umieszczenia paru fotek. Są tu hafciarskie projekty M. Powella i wspomnienia z takich właśnie słonecznych miejsc. Zakładka Te projekty czekają na realizację To aktualnie haftuję Widoczki z Santorini Krzywe domki nie tylko na haftach Powella;)
Pogoda za oknem do niczego, ale mam wiosenny nastrój ( nie straszny nawet "trzynasty") i zabrałam się za decoupage. Wyszło nie najlepiej, ale ciągle jeszcze eksperymentuję i uczę się. Powstała doniczka pasująca do pory roku z dodatkiem klimatów greckich. Nie jest polakierowana i ładnie wykończona, ale na to potrzebny będzie chyba kolejny "trzynasty". Przydałyby się liście oliwne, skąd je wziąć? Doniczka wpasowała się w wystawkę okienną. Pilnie poszukiwane gałązki oliwne! Wspomnienie greckie: w gaju oliwnym
Main Wiosenne krajobrazy, zieleń i kolory kwiecia , przypomniały mi cudowne łąki z filmu Veer Zaara. Bardzo lubię tę miłosną historię, a szczególnie hinduską muzykę z tego filmu. Wybrałam tylko kilka piosenek, które pokazują zawiłości ludzkiego losu, potęgę miłości i przesłanie zmierzające do pojednania Indii i Pakistanu. Tłumaczenie tekstu odzwierciedla klimat filmu i poetyckość języka miłości tak charakterystycznych dla filmów Bollywood. "Dlaczego wiatr... dziś tak śpiewa? Dlaczego wiatr dziś tak śpiewa? Dlaczego wszystko jest nasycone barwami? Powiedz mi, serce, co się dziś wydarzy. Skąd za dnia księżycowa poświata? W którą stronę zmierza życie? Powiedz mi, serce, cóż to za ciąg zdarzeń? Dlaczego wiatr dziś tak śpiewa? Śpiewa, śpiewa... Czyją twarz widzę w kielichu każdego kwiatu? Czyją twarz w kielichach kwiatów widzę? Czyj głos, choć nie słucham, dziś słyszę? Kto się zbliża? Czyje to kroki? Jakie obietnice ze sobą niosą? Powiedz mi, serce, cóż to za ciąg zdarzeń? Dlaczego wiatr dziś tak śpiewa? Śpiewa, śpiewa..."
"Pod niebem znajduje się taka kraina Gdzie każda pora roku jest radosna Jaki piękny jest mój kraj...
Złotawa ziemia i błękitne niebo Złotawa ziemia i błękitne niebo Każda pora roku taka barwna Taki jst mój kraj Śpiewają indyjskie kukułki Śpiewają indyjskie kukułki Nadchodzi pora deszczowa Taki jest mój kraj...
[Na dachu domu kracze wrona Dostanę list od mego ukochanego Na pewno wspomni w nim me imię List od mego ukochanego...]
Gdy wiatr rozczesuje łany pszenicy Ileż barwnych chust porywa się do góry Gdy dziewczyny, noszące wodę, Przychodzą napełnić dzbany Ktoś wygrywa słodkie dzwięki Na flecie. Słuchaj!
Na każdym kroku spotkasz Na każdym kroku spotkasz Jakąś historię miłosną Taki jest mój kraj...
[Moja Jugni to klejnot na mocnej nici Ozdobi szyję tego, kto pokochał prawdziwie Boże! Moja odważna Jugni! Wychwala imię Pana Kiedy skradłaś me serce, najdroższa]
Tu dzieci na ramionach ojców Oglądają świąteczny jarmark A na nim wesołe widowiska Są lody kulfi i słone przysmaki A dzieci są niewinne I słodkie jak laleczki Ich babcie co dzień Ich babcie co dzień Opowiadają im bajeczki Taki jest mój kraj...
[Wędrujesz tu i tam, młoda kobieto Znów kolec wbił się w stopę, powabna niewiasto Znów kolec wbił się w stopę, powabna niewiasto Kto wyjmie ten kolec, dziewczyno? Kto zrozumie twój ból, powabna niewiasto?]
W moim kraju gości przyrównuje się do bogów Nieważne skąd przybyli Mogą się tu czuć jak u siebie
Widziałam twój kraj, poznałam go Nie wiem, dlaczego wydaje mi się tak znajomy Tu też jest ten sam wieczór, ten sam poranek Mój kraj jest taki sam jak twój Mój kraj jest taki sam jak twój!"
"Spójrz ukochana Znikł dystans między nami Jestem tu, jestem tu, jestem tu, tutaj Jakie dzielą nas granice? Jakie przeszkody? Jestem tu, jestem tu, jestem tu, tutaj Jestem sekretem, którego nie zdołasz ukryć Jestem gestem, o którym nie zdołasz zapomnieć Czemu się martwisz, gdy rozbrzmiewam w twym sercu? Przecież jestem jego głosem Jeśli możesz, posłuchaj, co ono mówi Jestem tu, jestem tu, jestem tu, tutaj Jakie dzielą nas granice? Jakie przeszkody? Jestem tu, jestem tu, jestem tu, tutaj Teraz tylko ja jestem w twych myślach W każdej odpowiedzi i każdym pytaniu Jestem w każdym twym marzeniu Jestem światłem, którym promieniują twe oczy Gdziekolwiek spojrzysz, widzisz mnie Jestem tu, jestem tu, jestem tu, tutaj Spójrz ukochana Znikł dystans między nami Jestem tu, jestem tu, jestem tu, tutaj Jakie dzielą nas granice? Jakie przeszkody? Jestem tu, jestem tu, jestem tu, tutaj!"
Karawana marzeń zatrzymała się za kilka chwil. A potem nasze drogi się rozeszły.
Historia naszych serc trwała kilka chwil. A potem nasze drogi się rozeszły.
A potem nasze drogi się rozeszły.
Czy to byłaś ty, czy promień światła? Czy to byłaś ty, czy radosny, młody pączek?
Czy to byłeś ty, czy deszcz marzeń? Czy to byłeś ty, czy obłok radości?
Czy to byłaś ty, czy jakiś rozkwitły kwiat?
Czy to byłeś ty, czy też całkiem nowy świat?
Karawana marzeń zatrzymała się na kilka chwil. A potem nasze drogi się rozeszły.
Historia naszych serc trwała kilka chwil. A potem nasze drogi się rozeszły.
"Dla ciebie żyłem z zasznurowanymi ustami. Dla ciebie żyłam, co dzień połykając łzy. Ale w sercu wciąż płonęło światełko miłości. Dla ciebie, dla ciebie. Dla ciebie żyłam, co dzień połykając łzy. Dla ciebie żyłem z zasznurowanymi ustami.
Ale w sercu wciąż płonęło światełko miłości. Dla ciebie, dla ciebie.
Życie przyniosło z sobą księgę minionych dni. Otoczyły nas niezliczone wspomnienia. Znalazłam tyle odpowiedzi, choć nie pytałam. Zobacz czego pragnęłam, a co w życiu otrzymałam. Ale w sercu wciąż płonęło światełko miłości. Dla ciebie, dla ciebie. Nie umiem opisać, jak źle potraktował mnie świat. Nakazał mi żyć, ale bez ciebie. Niemądrzy twierdzą, że jesteś dla mnie obca. O, ukochana. Ileż złego uczynili mi ludzie. Ale w sercu wciąż płonęło światełko miłości. Dla ciebie, dla ciebie.
Dla ciebie żyłem z zasznurowanymi ustami.
Dla ciebie żyłam, co dzień połykając łzy.
Ale w sercu wciąż płonęło światełko miłości. Dla ciebie, dla ciebie."