Przyszedł czas na oblewanie sukcesu zawodowego z koleżankami. Niestety Ania rozchorowała się i zabrakło jej w naszym towarzystwie. Dodatkiem do naszego imprezowania były wróżby w chińskich ciasteczkach. No bo to już mamy Andrzejki!
Ploteczki nie tylko związane z pracą;)
Ania, Magda i Kasia
Odczytywanie wróżb
Kolejna bombka kaloryczna. Mniam!
Ja z Magdą
28 lis 2009
22 lis 2009
TERAZ MOŻNA IMPREZOWAĆ!
Można napisać, że podwójna imprezka była: zaległa urodzinowa i oblewanie awansu. Najpierw obiad w mniejszym gronie, potem poczęstunek i kolacja. Dziadek po pierwszej części poszedł odpocząć i niestety nie ma go na zdjęciach.
Przygotowania
Sto lat!
I znów jeden roczek więcej ;)
Mikołajkowi najbardziej podobały się tańczące ogniki
Ojcowskie spojrzenie;)
Zaciekawieni
A teraz opowieści
Przygotowania
Sto lat!
I znów jeden roczek więcej ;)
Mikołajkowi najbardziej podobały się tańczące ogniki
Ojcowskie spojrzenie;)
Zaciekawieni
A teraz opowieści
Etykiety:
prywatne
20 lis 2009
19 lis 2009
AWANS!
Nadszedł dzień egzaminu na nauczyciela dyplomowanego. Stres był niesamowity. Przed samym wejściem miałam białe plamy w głowie, a przed oczami czarne. I tylko cisnęło się na usta: ciemność , widzę ciemność! Po zapoznaniu z procedurami, komisja po przeglądnięciu teczki, zaprosiła mnie przed swe oblicze i zadała parę pytań. Wtedy nastąpiła jasność, mózgownica się otworzyła, a język niczym ckm wyrzucał kolejne zdania. Poszło szybko i sprawnie. Dawid, który czekał w samochodzie z gazetkami wiele sobie nie poczytał, bo już byłam z powrotem. Zdążył za to kupić kwiatki, tylko ciekawe skąd wiedział, że będzie ten awans;)? Pojechaliśmy też świętować do rodziców. Potem była niespodzianka związana z naszymi planami na nowy rok. Później ulubiona knajpka, kino. Tak to można zdawać egzaminy codziennie!
Etykiety:
prywatne
15 lis 2009
GOŚĆINNIE
Spotkanie urodzinowe nr 1, w mniejszym gronie. Wizyta Adasia zawsze wnosi wiele radości i zabawy. Czasem nie mogę nadążyć z aparatem za jego pomysłami. No i jeszcze jedno: upieczone przeze mnie wczoraj babeczki znalazły swoje miejsce na stole. Goście żyją i mają się dobrze;)
Zabawy z wujkiem
Uwaga! Adaś coś kombinuje!
Hmm...
A jakby tak...
Ooo to mi chodziło!
Teraz mogę się bawić!
Taka zagadana, że zaraz kawa się wyleje i trzeba będzie się przebierać;)
Ale wielki wózek!
Maluch zajął mi pojazd!
No to hop! Na barana!
Trochę u cioci
a trochę u mamusi
Zabawy z wujkiem
Uwaga! Adaś coś kombinuje!
Hmm...
A jakby tak...
Ooo to mi chodziło!
Teraz mogę się bawić!
Taka zagadana, że zaraz kawa się wyleje i trzeba będzie się przebierać;)
Ale wielki wózek!
Maluch zajął mi pojazd!
No to hop! Na barana!
Trochę u cioci
a trochę u mamusi
Etykiety:
prywatne
14 lis 2009
MUZYKA NAJLEPSZA NA WSZYSTKO!
Mikołajek bardzo dobrze reaguję na muzykę.Od czasu kiedy mama ma słuchawki bezprzewodowe, dziecko w pełni korzysta z prezentu. A czego najczęściej słucha?Jest i polecany przez muzykoterapeutów Mozart, ale także mamy ulubiony Paganini. Tata najczęściej zapoda Bacha. No i mamy muzykę różnych stylów i czasów.
Kiedy od rana mam nie najlepszy humorek
słucham muzyki , żeby następnego dnia obudzić się z uśmiechem na ustach;)
Kiedy od rana mam nie najlepszy humorek
słucham muzyki , żeby następnego dnia obudzić się z uśmiechem na ustach;)
12 lis 2009
URODZINY MAM!
Urodziny mam , a które to mniej istotne bo i ciało i duch czuję się na znacznie mniej;) Imprezka będzie dopiero po moim egzaminie na dyplomowanego. Tymczasem do rodziców spływały niespodziewanie prezenty od wszystkich. Ile to było radości! No a potem z Dawidem zrobiliśmy sobie wypad do Imax`a na film o Egipcie. Widać jednak nie dość nam ciągle tego Egiptu:)
Radość z prezentów!
Plakat filmowy
Radość z prezentów!
Plakat filmowy
11 lis 2009
DOSTRZEC MOC BOGA
"Czy zapytaliście się kiedyś siebie, w jaki sposób Pan Bóg wybiera matki upośledzonych dzieci?
-Tej damy dziecko upośledzone.
A na to ciekawski anioł:
-Dlaczego właśnie tej, Panie? Jest taka szczęśliwa.
- Właśnie tylko dlatego-mówi uśmiechnięty Bóg.-Czy mógłbym powierzyć upośledzone dziecko kobiecie, która nie wie czym jest radość? Było by to okrutne.
-Ale czy będzie miała cierpliwość? -pytał anioł.
-Nie chcę , aby miała nazbyt dużo cierpliwości, bo utonęła by w morzu łez, roztkliwiając się nad sobą i nad swoim bólem. A tak, jak jej tylko przejdzie szok i bunt, będzie potrafiła sobie ze wszystkim poradzić.
-Panie wydaje mi się , że ta kobieta nie wierzy nawet w Ciebie.
Bóg uśmiechnął się:
-To nieważne. Mogę temu przeciwdziałać. Ta kobieta jest doskonała. Posiada w sobie właściwą ilość egoizmu-
Anioł nie mógł uwierzyć swoim uszom.
-Egoizmu? Czyżby egoizm był cnotą?
Bóg przytaknął.
-Jeśli nie będzie potrafiła od czasu do czasu rozłączyć się ze swoim synem, nie da sobie nigdy rady. Tak, taka właśnie ma być kobieta, którą , obdaruję dzieckiem dalekim od doskonałości. Kobieta , która teraz nie zdaje sobie jeszcze sprawy, że kiedyś będą jej tego zazdrościć.
Nigdy nie będzie pewna żadnego słowa. Nigdy nie będzie ufała żadnemu swemu krokowi. Ale , kiedy jej dziecko powie po raz pierwszy: "mamo";, uświadomi sobie cud , którego doświadczyła. Widząc drzewo lub zachód słońca lub niewidome dziecko , będzie potrafiła bardziej niż ktokolwiek inny dostrzec moją moc.
Pozwolę jej, aby widziała rzeczy tak , jak ja sam widzę ( ciemnotę, okrucieństwo, uprzedzenia), i pomogę jej, aby potrafiła wzbić się ponad nie. Nigdy nie będzie samotna. Będę przy niej w każdej minucie jej życia, bo to ona w tak troskliwy sposób wykonuje swoją pracę, jakby była wciąż przy mnie.
- A święty patron?- zapytał anioł, trzymając zawieszone w powietrzu gotowe do pisania pióro.
Bóg uśmiechnął się.
- Wystarczy jej lustro."
(autor nieznany)
I wrzucamy to i owo na bloga
-Tej damy dziecko upośledzone.
A na to ciekawski anioł:
-Dlaczego właśnie tej, Panie? Jest taka szczęśliwa.
- Właśnie tylko dlatego-mówi uśmiechnięty Bóg.-Czy mógłbym powierzyć upośledzone dziecko kobiecie, która nie wie czym jest radość? Było by to okrutne.
-Ale czy będzie miała cierpliwość? -pytał anioł.
-Nie chcę , aby miała nazbyt dużo cierpliwości, bo utonęła by w morzu łez, roztkliwiając się nad sobą i nad swoim bólem. A tak, jak jej tylko przejdzie szok i bunt, będzie potrafiła sobie ze wszystkim poradzić.
-Panie wydaje mi się , że ta kobieta nie wierzy nawet w Ciebie.
Bóg uśmiechnął się:
-To nieważne. Mogę temu przeciwdziałać. Ta kobieta jest doskonała. Posiada w sobie właściwą ilość egoizmu-
Anioł nie mógł uwierzyć swoim uszom.
-Egoizmu? Czyżby egoizm był cnotą?
Bóg przytaknął.
-Jeśli nie będzie potrafiła od czasu do czasu rozłączyć się ze swoim synem, nie da sobie nigdy rady. Tak, taka właśnie ma być kobieta, którą , obdaruję dzieckiem dalekim od doskonałości. Kobieta , która teraz nie zdaje sobie jeszcze sprawy, że kiedyś będą jej tego zazdrościć.
Nigdy nie będzie pewna żadnego słowa. Nigdy nie będzie ufała żadnemu swemu krokowi. Ale , kiedy jej dziecko powie po raz pierwszy: "mamo";, uświadomi sobie cud , którego doświadczyła. Widząc drzewo lub zachód słońca lub niewidome dziecko , będzie potrafiła bardziej niż ktokolwiek inny dostrzec moją moc.
Pozwolę jej, aby widziała rzeczy tak , jak ja sam widzę ( ciemnotę, okrucieństwo, uprzedzenia), i pomogę jej, aby potrafiła wzbić się ponad nie. Nigdy nie będzie samotna. Będę przy niej w każdej minucie jej życia, bo to ona w tak troskliwy sposób wykonuje swoją pracę, jakby była wciąż przy mnie.
- A święty patron?- zapytał anioł, trzymając zawieszone w powietrzu gotowe do pisania pióro.
Bóg uśmiechnął się.
- Wystarczy jej lustro."
(autor nieznany)
I wrzucamy to i owo na bloga
5 lis 2009
CHUSTECZNIK DLA MIKOŁAJKA
Zabrałam się za ozdabianie chustecznika, albo po prostu pudełka na chusteczki. Obdarowanym został Mikołajek. Pudełko wykonałam w kolorach pokoju Mikołajka, żeby komponowały się z sufitem w gwiazdki i dodatkami (np. lampką). Poza paroma detalami, jestem zadowolona z pracy:)
Jeszcze w trakcie pracy
Gotowe!
Jeszcze w trakcie pracy
Gotowe!