Ciekawiła mnie ta technika od dawna, ale dopiero teraz zabrałam się za nią jak należy. Podczas naszego czytelniczego wypadu do empiku i zakupów czasopism związanych z naszym hobby, poczułam nieodpartą chęć rozpoczęcia przygody z decoupage.Zakupiłam ryżowe serwetki z motywem gałązek i owoców figowych. Wybór był nieprzypadkowy, bo figi kojarzą mi się z ciepłą Kretą, gorącym słońcem i naszymi wakacjami. Do tego potrzebny był klej do serwetek (u mnie z firmy Stamperia) i bezbarwny wosk, nadający aksamitną, połyskującą powierzchnię. Po moim pierwszym spotkaniu z decoupage, wiem, że to nie koniec! W moim przypadku efekt łatwiej prezentuje się na powierzchni drewnianej, niż szklanej. Być może brak odpowiednich umiejętności nasuwa takie wnisoki. Dlatego trzeba próbować dalej.
Mały zestaw

Wycinanie wzorów
Klejenie, malowanie
Pierwszy naniesiony element
Ozdobiona od spodu pokrywka
Próba klejenie na szkle
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz