Tak jak pisałam we wcześniejszej notatce, jesień i zima to dobry czas na planowanie wypadów, ale również na porządkowanie zdjęć, wspomnienie odbytych wycieczek. A dzisiaj letnie obrazki pochmurnego Krakowa. W czasie oglądania zdjęć dobrze wypełnić dom muzyką Marka Grechuty lub innego krakowskiego wykonawcy. Miasto kojarzy mi się z piosenką Myslowitz i Grechuty "Kraków"
"...wśród turystów rynek tonie znów ktoś zakrzyknął głośno, błysnął flesz..."Na krakowską nutę..."Kraków hejnał gra tak wita mnie,
patrzy na mnie jakby wiedział, że
wracam po to by choć na kilka chwil zamknąć oczy
i móc uwierzyć, że widzę cię..."
Mickiewicz spogląda na pochmurny Kraków
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz