Wielkie wydarzenie muzyczne w Spodku. Mayday. Dwa lata temu po raz pierwszy uczestniczyłam w tym szaleństwie i choc byłam pełna obaw - nie zawiodłam się. Niezła zabawa i zupełnie inne, ekstremalne przeżycie muzyczne. Nie odważyłam się wtedy wziąć aparatu, choć dziś żałuję, bo dziwolągów, szaleńców nie brakowało i dziś można by było mieć oryginalne zdjęcia. Ale pamiątki i wspomnienia pozostały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz