W czerwcu u moich rodziców, na balkonie pojawiła się pustułka (Falco tinnunculus). Do tej pory ptaka trudno było wypatrzeć na siemianowickich osiedlach. Jednak ostatnio coraz popularniejsze staje się mocowanie prostych budek na blokach, które zamieszują pustułki. Wszystko to ma na celu zmniejszenie populacji gołębi. Samiec pustułki jest mniejszy niż samica i waży około 200 gramów. Ma popielata głowę , grzbiet rudawy z cimnymi plamkami. Natomiast samica, która jest cała rudawa i pokryta prążkami, jest większa. Młode z wyglądu przypominają samice, lecz są nieco mniejsze. Ornitologiem nie jestem ale z pewnościa był to młody przedstawiciel rodu pustułek i najprawdopodobniej samica. Pustułka miała jeszcze spore kłopoty z lotem, była dośc ufna i została złapana przez mojego tatę. Nierozsądny postepek, ale tata chciał pomóc nielotowi trafic do domu a ta niewiedza doprowadziła do pochwycenia nieporadnego ptaka. Ptak został wypuszczony. Żałuję, że tata robił zdjęcia zwykła cyfrówką, zza szyby i zza firanki...Pozostawiają wiele do życzenia, ale dla ornitologa to i tak nie lada gratka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz