Otwieramy Plastelinkowo.
Ciap, ciap, klap, klap...
Miałem ulepionego żółwia a teraz robię z plasteliną żółwika;)
Ale śmieszny zielony kot na zielonej łączce.
Ee...wolę naszego, czarnego!
I męczymy teraz czarnego kotka
a potem go głaszczemy
Porównując z filmem sprzed tygodnia, kotek niczym plastelinka dał się jednak trochę potarmosić
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz