Łukasz sprawił wszystkim niespodziankę i wrócił z Niemiec parę dni wcześniej. Najpierw pogadaliśmy,pobawiliśmy się z Adasiem, a potem poszliśmy do parku i energię spaloną podczas spaceru uzupełniliśmy odpowiednią ilością kalorii.
Z wujkiem To piwo, które pije mój tata jest najlepsze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz